Rozdział 103: Wielkie umysły myślą podobnie
Ludzie ci drżeli ze strachu, a Julian z pewną odrazą podniósł nogi.
„Dlaczego nie zabierzesz swoich rzeczy i nie wyjdziesz?”
Gdy tylko skończył mówić, Charlie, który przewodził grupie, z trudem podniósł się, uciekł z prezentami zaręczynowymi, ale zapomniał o lektyce.