Rozdział 130: Co w tym takiego podłego?
„Z czego się śmiejesz, Grace? Uważasz, że warunki, które oferuję, nie są wystarczająco dobre?” Pan Green już dostrzegł głębsze znaczenie jej uśmiechu.
„Panie Green, proszę wybaczyć mi, że nie mogę się na to zgodzić. Korzyści, jakie ta receptura na mydło z mleka koziego może mi przynieść w przyszłości, są niemierzalne i nie można ich określić jako zaledwie 10 000 taeli i 10% dywidendy każdego roku. Może być mi trudno zrobić to samemu na wczesnym etapie, a zyski nie będą zbyt wysokie, ale gdy już rozkręcę ten biznes, zyski, które osiągnę w dłuższej perspektywie, wyniosą ponad 10 000 taeli”.
Grace nie odrzuciła jego niejasnego pomysłu, ale jasno mu wyjaśniła swoje myśli.