Rozdział 281: Czy chcesz na mnie czekać?
„Nie, jak mogę pozwolić Julianowi mnie nieść? On nadal jest ranny!” Lydia bała się, że Max się zgodzi, więc szybko odmówiła.
Julian również cieszył się z wyniku, nie wypowiadając się na ten temat, tylko czekając, aż rodzice sami dojdą do porozumienia.
Max uważał, że to, co powiedziała jego siostra, miało sens. Poza tym Lydia była od niego starsza, więc nie zaszkodziłoby, gdyby ją niósł na plecach.