Rozdział 132 Przygotowania do ślubu
W biurze było gęsto od dymu, który maskował typowy zapach drzewa sandałowego.
Jason siedział za biurkiem, cienie pod oczami zdradzały jego zmęczenie. Spojrzał w górę bez słowa, gdy weszła Chelsey, jego spojrzenie sprawiło, że poczuła się nieswojo, chociaż nic nie powiedziała.
Najwyraźniej nieświadomy napięcia, Emery podszedł do Jasona z szerokim uśmiechem. „Jason, miło cię widzieć. Przyszedłem tutaj, żeby zaprosić cię na ślub”.