Rozdział 629 Skarga Tatiany
W rozmowie telefonicznej Tatiana usłyszała zirytowany głos. „Tato! Nie mam pieniędzy na rachunki medyczne. Czy mógłbyś wysłać więcej? Co się z wami wszystkimi dzieje? Próbowałam się do ciebie i mamy dodzwonić, ale nikt nie odebrał! Poza tym jakość opieki zdrowotnej tutaj spadła. Co się dzieje w domu?”
Rudolph osiągnął punkt krytyczny. „Jak śmiesz pytać! To wszystko twoja wina. Czy zdajesz sobie z tego sprawę? Twoje nieostrożne działania niemal doprowadziły naszą rodzinę do bankructwa. Udało nam się zabezpieczyć kilka kontraktów. Ale zostały nam odebrane! Gdzie myślisz, że mogę zdobyć więcej pieniędzy? Powinieneś być wdzięczny, że nadal masz jedzenie i schronienie. Twoja matka i ja nie wiemy, co robić dalej!”
Im dłużej się nad tym zastanawiał, tym bardziej rósł jego gniew. Jak jego córka mogła być tak nieodpowiedzialna?