Rozdział 62 Wielka ręka złapała ją za szyję
Słysząc imię Iris, źrenice Quincy'ego nagle się skurczyły i zaczęły emitować zimne światło.
„O czym rozmawiali?” Jego głos był przerażający.
Podwładny pokręcił głową: „To trwało zbyt długo, więc nie mogę się dowiedzieć. Ale na podstawie nagrania z monitoringu z odległego miejsca i wspomnień niektórych naocznych świadków, ci dwaj powinni byli się kłócić”.