Rozdział 536
Wyraz twarzy Huntleya stał się sztywny, powoli podniósł się i zmrużył oczy, patrząc na Julianę.
„ Pani Juliano, są pewne rzeczy, o których nigdy nie powinna pani żartować, bo doprowadzą panią do ruiny.”
Juliana machała nogami, a wraz z nimi huśtawka, na której siedziała, kołysała się w rytm jej ruchów.