Rozdział 34 Zależność od męża
„Więc twoi pracownicy są nękani przez klientów w godzinach pracy. Czy po prostu zamierzasz to puścić płazem? Czy mógłbyś być chociaż trochę rozsądny?” odparła Lola bez zahamowań, ponieważ pochlebstwa Supervisora Greena ją rozchorowały.
„Supervisorze, mogę zaświadczyć, że to ta pani była tą, która narobiła kłopotów na samym początku!” Głos Wendy był niski, ale było oczywiste, że stała przy Loli.
„Mimo wszystko powinieneś dołożyć wszelkich starań, aby uniknąć konfliktów z klientami. Nie powinienem mówić ci, jak masz wykonywać swoją pracę”. W porównaniu z nią Lola była niczym dla Supervisor Green. Bez względu na to, jaka była prawda, nie wspierałaby pracownika za cenę urażenia potencjalnych nabywców.