Rozdział 103
W tym samym czasie Alexander był za kulisami tego samego wyścigu. Tego dnia dopingował jednego z uczestników. „Trenujesz już dwa lata; najwyższy czas, żebyś ocenił siebie w tym wyścigu. Powodzenia! Czekam na twój występ”.
Drugi mężczyzna skinął mu stanowczo głową. „Nie martw się, młody mistrzu Alex. Zrobię, co w mojej mocy!” Tą osobą był nikt inny, jak Wilson DeMarco, jedyny przedstawiciel Cittadel tego dnia! Alexander wydał duże pieniądze, aby rozwinąć Wilsona jako kierowcę wyścigowego.
„ Wilson DeMarco z czwartej grupy, proszę się przygotować!” Wilson wstał, gdy tylko usłyszał swoje nazwisko. Pożegnawszy się z Alexandrem, przygotował się do wejścia na tory. Alexander nie został na dłużej — po sprawdzeniu biletów udał się na swoje miejsca w strefie A. Jednak w chwili, gdy usiadł, zobaczył znajomą postać siedzącą zaledwie trzy rzędy przed nim. Joy? To dziwne. Nie spodziewałem się, że ją tu spotkam. Uśmiechnął się z politowaniem, nie myśląc wiele o tym spotkaniu. Zamiast tego skupił się na wyścigu.