Rozdział 406
Oczy Faye były pełne morderczej intencji, nie mogła znieść faktu, że nawet Johan, którego nazywała śmieciem, patrzył na nią z góry.
Dlaczego wróciłaś, Elise? Wszystko było w porządku, dopóki nie wróciłaś. To ja czuwałam nad rodziną Andersonów przez lata, więc dlaczego myślisz, że możesz po prostu wrócić i odebrać mi cały mój kredyt i miłość, która była mi przeznaczona? Nie! To nie tak powinno działać. Nigdy nie zabierzesz mi tego, co moje!
Po krótkiej, acz intensywnej kłótni między Faye i Johanem, sytuacja przybrała nieprzyjemny obrót.