Rozdział 439
Alexander się wyłączyła i przez chwilę wpatrywała się w ekran, zanim Elise chwyciła telefon, żeby odebrać połączenie. Właśnie przyłożyła telefon do ucha, gdy usłyszała surowy ton Madeline po drugiej stronie połączenia. „Wiem, że jesteś gotów zrobić wszystko dla kobiety, którą lubisz, Alexandrze, ale jesteśmy twoimi rodzicami — to my cię wychowaliśmy! Jeśli odmawiasz pozostania u naszego boku i odwdzięczenia się za nasze poświęcenia, powinieneś przynajmniej przestać sprawiać nam kłopoty! Uważasz Elise za idealnego anioła, ale czy ona kiedykolwiek troszczyła się o ciebie? Wszyscy w Tissote wiedzą, że jesteś moim synem. Cokolwiek zrobiliście Mayi... Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to wpłynie na twojego ojca i mnie? Porzuciłeś wszystkich w rodzinie Griffithów z własnych egoistycznych powodów i cieszysz się życiem tam na zewnątrz. A jednak każesz nam płacić za swoje uparte zachowanie. Zmarnowałem ponad 20 lat mojego życia, troszcząc się o ciebie, Alexandrze. Myślisz, że zasługuję na to, by znaleźć się w takiej sytuacji?!”
Głos Madeline był przenikliwy — bębenki uszne Elise bolały od samego słuchania kobiety. „Skończyłaś?” Spokojny głos Elise zabrzmiał, gdy Madeline zatrzymała się, by zaczerpnąć oddechu.
„ Dlaczego to ty odbierasz telefon?” Madeline zamarła na moment, zanim kontynuowała sarkastycznym głosem. „Naprawdę dobrze nauczyłam mojego syna! Teraz ignoruje nawet swoją matkę dla jakiejś kobiety!”