Rozdział 57
Aby dotrzeć na obóz szkoleniowy, Elise pracowała po godzinach każdej nocy, aby przetłumaczyć wszystkie dokumenty Alexandra. Na szczęście udało jej się wykonać swoją pracę tuż przed obozem szkoleniowym. Po wysłaniu Alexandrowi potrzebnych mu dokumentów, w końcu odetchnęła z ulgą, wychodząc ze swojego pokoju i kierując się na dół. Następnie przypadkowo wpadła na Alexandra, który akurat wracał z innego miejsca, gdy ich spojrzenia się spotkały.
„ Wróciłeś.” Elise przywitała mężczyznę.
W tym samym czasie Alexander zdjął marynarkę i odłożył ją na bok, spojrzał na nią i swobodnie zapytał: „Słyszałem, że jutro jedziesz na obóz szkoleniowy do Olimpiady Matematycznej, prawda?”