Rozdział 86
Atmosfera była niezręczna, więc Danny szybko przełamał lody. „Co kupiłaś dla Alexandra, Ashlyn?”
Ashlyn poczuła się zawstydzona, ale zachowała spokój. „Wybrałam to osobiście, Alexander. Proszę, weź to”. Myślała, że coś powie, ale nadal tego nie zrobił.
Jack i Danny spojrzeli na siebie. Stary Jack stanąłby w obronie Ashlyn, ale dziś odwrócił głowę i udawał, że nic nie widzi. Danny rozejrzał się, żeby sprawdzić, czy ktoś może pomóc. Kiedy zobaczył Elise, szybko do niej podszedł. „Szefie, jesteś tu, żeby wręczyć Alexanderowi swój prezent?”