Rozdział 256
„ Co?” Anna była zdezorientowana jego słowami.
Wayne zmarszczył brwi i odpowiedział: „No, Anno, wiesz, że Charlotte i ja nawet nie planowaliśmy się zaręczyć. Jedynym powodem, dla którego zazwyczaj jesteśmy razem, jest to, że mój dziadek ostatnio zaczął namawiać mnie do ślubu. Powiedziałem to tylko podczas lunchu, ponieważ bałem się, że będzie ci sprawiał kłopoty”.
Anna westchnęła, wyjęła marchewki ze zlewu i wróciła do ich obierania. „Och, to twoja sprawa, nie moja” – odpowiedziała, sprawiając wrażenie obojętnej.