Rozdział 385
Odpychając myśli, wsiadam, a Gabriel idzie za mną. Po tym, jak jego kierowca wsiada, odpala samochód i wkrótce ruszamy.
„Panie, czy jest pan bogaty?” Głos Lilly przebija się przez niezręczną atmosferę.
„Lilly” – upominam. „Nie powinnaś zadawać ludziom tak osobistych pytań”.