Rozdział 37
Olive i tak nie mogła zrozumieć nieczytelnych kodów na ekranie. Nie odważyła się zawracać sobie tym głowy, ponieważ zauważyła, że Ivy była w trybie pracy, więc nie włożyła jej do głowy sarkazmu Susie. Ta kobieta po prostu taka była. Olive wcale nie wyglądała dla niej dobrze. Zawsze chciała sprawiać Olive kłopoty, a Olive już się do tego przyzwyczaiła.
Olive nalała Ivy filiżankę herbaty. Bardzo lubił herbatę, mimo że prowadził bar. Znał też kulturę herbaty. Olive zobaczyła zestaw rzeczy do parzenia herbaty i był on dość delikatny. Musiał kosztować dużo pieniędzy.
Nie było wiadomo, kiedy Sabrina tu dotarła. Nagle uderzyła Olive w ramię i zapytała cichym, chytrym głosem: „Hej, widziałam, że jesteście bardzo intymni. Czy to twój chłopak? Słyszałam, że znalazłaś sobie przystojnego faceta, który nam pomoże, kiedy tam byłam”.