Rozdział 324
Elara wybrała numer tajemniczej osoby, a oczekiwanie wydawało się długie i uciążliwe.
„Panno Clark, czekałem” – głęboki, przyjemny męski głos zabrzmiał w uszach Elary, gdy połączenie zostało nawiązane.
Najwyraźniej nie używał żadnego urządzenia zmieniającego głos, nie zawracając sobie głowy ukrywaniem swojej tożsamości. Elara nie mogła jednak rozpoznać jego głosu; prawdopodobnie go nie znała.