Rozdział 339
Elara kontynuowała pracę do północy. Wszyscy w biurze wyszli, oprócz niej, nawet woźny też wyszedł. Elara wciąż porównywała swoje dane, miała zamiar skończyć, gdy zaczęło jej burczeć w brzuchu.
Myślała, że zdąży przed północą, ale wyglądało na to, że będzie potrzebowała na to jeszcze pół godziny...
W cichym biurze okna były uchylone. Wiatr wiał, uderzając w szyby okienne, a firanki gwizdały na wietrze. Była wietrzna noc.