Rozdział 394
Miara szybko rozejrzała się po otoczeniu i prychnęła, gdy nie zauważyła niczego podejrzanego. Podeszła więc do „Oscara”. „Chcesz mnie odstraszyć, co? To nie będzie takie proste! Wbiję ci trochę rozumu do głowy-”
Zatrzymała się nagle, gdy Max wyjął z kieszeni zabawkowy pistolet na powietrze i zaczął ładować go pomarańczowymi nabojami.
Groza przejęła jej rysy. „C... Co ty robisz, Oscarze? Porozmawiajmy! Możemy żyć razem w pokoju i obiecuję, że...”