Rozdział 407
Max prychnął z wściekłości, gdy z goryczą wpatrywał się w oczy Connora. W tym momencie zniknął jego szacunek i słabe przywiązanie, jakie miał do Connora.
Pozostały mu jedynie wątpliwości i pogarda.
„Zraniłeś mamę. Nigdy ci już nie wybaczę!” – warknął Max, machając swoją małą piąstką.