Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 6

Cukierek utknął w gardle Oscara. Twarz Oscara natychmiast zrobiła się sina i czerwona, a jego oczy gorączkowo krążyły dookoła.

Connor wyciągnął Oscara z krzaka i położył go z powrotem na ziemi.

„Ehem!” Oscar kaszlnął energicznie i otworzył usta, żeby zaczerpnąć powietrza, zanim w końcu połknął cukierka.

Gdy tylko podniósł wzrok, zobaczył surowe, zimne spojrzenie Connora. Oscar natychmiast odrzucił wszelkie ślady dziecinności i grzecznie pochylił głowę.

"Ojciec."

Connor rzadko karał Oscara i czuł więcej odpowiedzialności niż miłości do dziecka. Uniósł brew i zapytał chłodno: „Czy wiesz, ile czasu i energii zmarnowałem, rozglądając się za tobą?”

Oscar pochylił głowę jeszcze bardziej. „Przepraszam.”

„Nie przyszedłem, żeby usłyszeć, że ci przykro. Dlaczego się wymknąłeś?”

Oscar przygryzł wargę, patrząc na górującą nad nim postać, ale pozostał w milczeniu.

„Założę, że zrobiłeś to po prostu dla zabawy, ale nie będzie następnego razu”.

„..” Oscar milczał.

Connor wpatrywał się w przygnębiony stan Oscara i zmarszczył brwi, zanim pociągnął za swój krawat . Nie mógł znieść widoku Oscara z pochyloną głową, jakby wyssano z niego całą energię, ponieważ chłopiec w ogóle nie przypominał rodziny Connora.

„Po co tam stoisz? Nie znasz drogi powrotnej?”

„Tak...” Oscar zacisnął pięści i cicho ruszył w kierunku, gdzie zaparkowany był Bens. Kiedy wsiadł do samochodu, ponownie spojrzał w kierunku Golden Sun Kindergarten.

Zapamiętał to miejsce i znajdzie jeszcze jedną okazję, żeby tu wrócić.

W samochodzie chłopiec siedział wyprostowany na tylnym siedzeniu, zachowując się jak ktoś szlachetnie urodzony.

Eason wyczuł niezręczną atmosferę i przewrócił oczami, po czym podał iPada Oscarowi.

„Młody Mistrzu, rezydencja, którą dał ci Stary Mistrz, jest gotowa do renowacji. Oto projektanci i style, w których są dobrzy. Spójrz i zobacz, który ci się podoba”.

Oscar przyjął tablet bez zainteresowania... aż do momentu, gdy jego twarz rozjaśniła się na widok zdjęcia jednego z projektantów.

„Wujku Easonie, mogę wybrać dowolnego projektanta?” Zmrużył poważnie swoje duże, sarnie oczy.

Eason skinął głową. „To prawda.”

„W takim razie chcę tę panią!” Oscar przesunął iPada palcem po zdjęciu pięknej kobiety.

Kiedy Eason przejrzał portfolio projektanta, był zaniepokojony i poszedł do Connora po pozwolenie. „Mistrzu Connor, projektant, którego wybrał młody mistrz, wydaje się być dość niedoświadczony...”

„Niech robi, co mu się podoba” – odpowiedział Connor beznamiętnie. Nie obchodziło go zbytnio, jak zaprojektowano wnętrze rezydencji.

Po prostu widział w tym szansę nauczenia syna samodzielnego myślenia.

Po powrocie do BrightGene Group Elara poczuła się, jakby uderzył w nią piorun, gdy otrzymała powiadomienie, że młody mistrz Mason Family wyznaczył ją na głównego projektanta rezydencji. Przez chwilę zwątpiła nawet w swoje uszy.

„Ja?” Jej oczy rozszerzyły się z niedowierzaniem. „Anne, przestań mnie drażnić...”

„Kto ma czas, żeby cię drażnić? Oto numer kontaktowy osoby odpowiedzialnej po stronie klienta. Od jutra będziesz odpowiedzialna za ten projekt, a ja ci pomogę” – powiedziała Anne, menedżerka, wprost i nie wydawała się być sprowokowana faktem, że Elara zajęła miejsce głównego projektanta.

Widząc, że nie żartuje, Elara nie odmówiła. W końcu była pewna swoich umiejętności projektanckich.

Mimo to niektórzy jej koledzy zazdrościli.

„Myślę, że szczekający pies nigdy nie gryzie. Objęła stanowisko głównego projektanta, nie mówiąc ani słowa. Ile lat, jej zdaniem, pracuje dla BrightGene?”

„Młody pan prawdopodobnie nie wiedział wiele i po prostu wybrał twarz, która mu się spodobała z listy”.

„Ha! No cóż, Elara dostała to, bo jest ładna. W przeciwnym razie, dlaczego młody pan nie wybrał ciebie?”

„Hmph! Poczekaj i zobacz! Kto wie, czy nie popełni błędów, projektując rezydencję? Miejmy nadzieję, że nie będzie musiała sprzątać po sobie Nathana Rossiego i nie wyrządzi więcej szkody niż pożytku!”

Elara nie zwracała uwagi na plotki zazdrosnych kolegów. Rodzina Masonów była najbogatszą rodziną w Sapphire City, a wynagrodzenie za zaprojektowanie wnętrza jednej z ich rezydencji musiało być wysokie.

Gdyby dobrze poprowadziła projekt, ona i Max nie musieliby martwić się o pieniądze w przyszłym roku.

Mając to na uwadze, pełna determinacji natychmiast skontaktowała się z lokajem rezydencji, aby umówić się na obejrzenie domu na następny dzień.

تم النسخ بنجاح!