Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 1

"Auć..."

Gdy Mia stopniowo odzyskiwała przytomność, czuła jedynie rozdzierający ból głowy i pulsujący ból w całym ciele, jakby właśnie potrącił ją samochód. Zmarszczyła brwi z powodu niepokoju, ale nie potrafiła znaleźć w sobie siły, by go zignorować.

Ledwo mogła dostrzec sylwetkę mężczyzny w ciemności, ale czuła delikatny zapach wody kolońskiej Gucci unoszący się w powietrzu.

Mężczyzna przez cały czas milczał, tylko przycisnął swoje ciało do niej, całował i gryzł jej smukłą szyję...

Gdy wstało słońce, zaświeciło poranne słońce.

Mia nagle otworzyła oczy. Ze zdumieniem odkryła, że jest naga w łóżku, a obok niej leży nieznajomy. Stał tyłem do niej.

Twarz Mii zbladła, gdy nagle powróciły do niej wspomnienia poprzedniej nocy. To jednak nie był sen!

Jak ona się tu znalazła?

Wszystko, co Mia pamiętała z wczorajszego wieczoru, to to, że świętowała urodziny z Whitney. Po kilku łykach sangrii, którą przyniosła jej Whitney, zemdlała!

Czy to możliwe, że jej drink został doprawiony czymś!?

Mia zazgrzytała zębami i wyszła z łóżka. Z całą odrobiną opanowania w sobie, starała się zachować spokój, na jaki ją było stać. Szybko włożyła ubranie z poprzedniego wieczoru, ogarnęła się i uciekła. Musiała natychmiast wrócić do domu, żeby porozmawiać z Whitney i dowiedzieć się, co się stało!

Kiedy Mia wróciła do domu, zobaczyła ojca siedzącego na sofie i czekającego na nią. Steven zapytał ze spokojnym wyrazem twarzy: „Gdzie byłaś wczoraj wieczorem?”

Mia zacisnęła usta, myśląc o wydarzeniach ostatniej nocy, zanim w końcu odpowiedziała: „Zasnęłam w domu przyjaciela”.

'Bach!'

Rzucając zdjęcie na stół, ryknął wściekle: „Wiem, że spędziłaś noc z mężczyzną w pokoju hotelowym! Jak śmiesz kłamać do mnie?”

Widok zdjęcia sprawił, że krew odpłynęła z twarzy Mii. Było to zdjęcie mężczyzny, którego nie rozpoznała, pomagającego jej wejść do pokoju hotelowego,

Whitney zbiegła po schodach na wysokich obcasach. „Tato, uspokój się”. Kontynuując rozmowę, podeszła do Mii i udawała, że ją marudzi. „Zee, jak mogłeś tak zawstydzić rodzinę? Nawet jeśli jesteś zakochana w tym mężczyźnie, powinnaś wiedzieć, żeby nie przekroczyć granicy przed ślubem”.

Mia była kompletnie zaskoczona. Co miała na myśli?

Oczywiste było, że w chwili zdarzenia była nieprzytomna!

Tak jak podejrzewała, Whitney nigdy nie będzie tak miła, żeby świętować jej urodziny. To wszystko było ustawione! Mia próbowała się wytłumaczyć: „Tato, posłuchaj, byłam na przyjęciu urodzinowym z Whitney. Było coś w drinku, który Whitney mi dała-”

„Dość!” Steven wstał, wycelował w nią palcem i warknął: „Whitney jest twoją starszą siostrą. Nie waż się obwiniać jej za swoje czyny!”

'Siostra?'

Słuchając oskarżeń ojca, Mia zacisnęła mocno obie pięści, aż zadrżały. Jej matka powinna była wiedzieć, że jej ojciec był niewiernym mężczyzną. Od samego początku trzymał kobietę na boku.

Kto mógł przypuszczać, że w ciągu roku po śmierci matki tak szybko ponownie się ożeni z Laurą Scott? Mia była jeszcze bardziej zaskoczona, gdy dowiedziała się, że dawno temu urodziła im się córka!

Mia od lat wiedziała, że Whitney próbuje zdobyć ich ojca. Zachowywała się w określony sposób przed ojcem, a za nim zmieniała się w coś innego.

Mii nigdy nie przyszło do głowy, że Whitney mogłaby spróbować sabotować jej urodziny!

„Planowałem przekazać ci Vaenna Jewelry, kiedy w końcu osiągniesz pełnoletność, ale ty... Nie mogę uwierzyć, że zrobiłeś taki numer, żeby splamić rodzinne imię! Nie chcę już nigdy widzieć twojej twarzy! Vanderbilt mógłby sobie lepiej poradzić bez takiej bezwstydnej łajdaczki jak ty za córkę!”

Mia wyjąkała: „Tato, czy ty... mnie wyrzucasz?”

Steven roztrzaskał kubek, który trzymał tuż u jej stóp. „Wynoś się stąd!”

Drżąc niekontrolowanie, Mia podniosła głowę tylko po to, by zobaczyć, jak Whitney szydzi z niej, a jej ojciec grymasem nieufności. Nie mogła powstrzymać dreszczu w sercu.

Gdy Mia wytaczała bagaże przez podwórko, Whitney podeszła do niej. Udając, że jest słodka, wyciągnęła rękę i zaoferowała pomoc z bagażami. Ale zamiast tego jej wyciągnięta ręka została odtrącona przez Mię. „Spadaj”.

Widząc wrogie nastawienie Mii do niej, Whitney w końcu pokazała swoje prawdziwe oblicze. „Będę z tobą szczera. Dodałam trochę do tego drinka wczoraj wieczorem. Podejrzewam, że musi być okropnie być skażonym przez mężczyznę”.

Mia z wielkim przerażeniem przygryzła wargi. „Ty i Laura dostałyście to, czego chciałyście, wślizgując się do naszego domu. Czego jeszcze chcecie?”

„To, czego chcę, to wasz status!” Whitney podeszła do niej i spojrzała jej w oczy. „Dlaczego jestem nieślubnym dzieckiem, skoro ty możesz być klejnotem koronnym Vanderbiltów? Urodziłaś się szlachetna i dumna, prawda? Cóż, teraz jesteś tylko zbrukaną kobietą. Do tej pory powinnaś wiedzieć, gdzie stoisz. Więc dlaczego po prostu nie pójdziesz dalej”.

Whitney z wielką radością machała telefonem przed twarzą Mii.

„Jeśli nie chcesz, aby to nagranie wyciekło do mediów i ryzykowałeś, że zrujnujesz sobie życie na zawsze, to ruszaj w drogę.

"I nigdy nie wracaj!"

Mia spojrzała na nią bez wyrazu. Rozluźniła zaciśnięte pięści. Podniosła bagaż z ziemi ze sztywnym wyrazem twarzy i ruszyła prosto do samochodu, nie patrząc na niego ani razu.

Whitney patrzyła, jak samochód odjeżdżał coraz dalej. Na jej twarzy pojawił się zadowolony uśmiech. Nie tylko biżuteria Vaenna należała teraz do niej, ale wszystko inne pod Vanderbiltem było jej na własność!

Gdy miała zawrócić, Rolls-Royce zatrzymał się tuż przy ich drzwiach wejściowych. Czterech ochroniarzy w czerni wysiadło z samochodu i ustawiło się w szeregu obok niego. Z samochodu wyszedł mężczyzna z długą nogą do przodu. Był wysoki i miał atletyczną budowę ciała. Miał na sobie czarny garnitur w paski, elegancki i prosty, ale jednocześnie szykowny.

Whitney zamarła w miejscu. „Czy to nie... Lucas Goldmann, następca rodziny Goldmannów ze stolicy królewskiej Bassburgh?”

CEO Blackgold Group, znany również jako najmłodszy król biznesu i handlu w patriarsze Zlokova. Lucas Goldmann miał majątek netto wart setki milionów. Nie wspominając o tym, że był bardzo potężnym człowiekiem w stolicy królewskiej!

Co on robił w posiadłości Vanderbiltów?

Nieczułe oczy Lucasa Goldmanna przesunęły się po niej. Wypowiedział chłodno: „Czy ty jesteś Whitney Vanderbilt?”

Jej serce zabiło mocniej. Rozpoznał ją!

Przytaknęła z radością i odpowiedziała: „Tak, to ja”.

„Czy to ty spędziłaś noc ze mną w hotelu Empyrean, pokój 6228?”

Wyraz twarzy Whitney uległ zmianie.

Empyrean Hotel, pokój 6228!

Pokój, który celowo zarezerwowała dla tego bezwstydnego faceta? Czy możliwe, że mężczyzna, z którym Mia spała ostatniej nocy, nie był starym pierdzielem, którego miała na myśli ? Ale raczej Lucasem Goldmannem!

„Ta cholerna zakładniczka! Nie mogę uwierzyć, że miała szczęście!

'Mia mogła mieć całe szczęście świata, ale co z tego? Ostatecznie była niczym więcej niż tylko trampoliną. Och, Lucas. Kto przy zdrowych zmysłach kiedykolwiek przepuściłby szansę zostania twoim kochankiem?"

Whitney skinęła głową z uśmiechem. „Cóż, rzeczywiście. Jestem kobietą, z którą byłeś”.

تم النسخ بنجاح!