Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 1

"Auć..."

Gdy Mia stopniowo odzyskiwała przytomność, czuła jedynie rozdzierający ból głowy i pulsujący ból w całym ciele, jakby właśnie potrącił ją samochód. Zmarszczyła brwi z powodu niepokoju, ale nie potrafiła znaleźć w sobie siły, by go zignorować.

Ledwo mogła dostrzec sylwetkę mężczyzny w ciemności, ale czuła delikatny zapach wody kolońskiej Gucci unoszący się w powietrzu.

Mężczyzna przez cały czas milczał, tylko przycisnął swoje ciało do niej, całował i gryzł jej smukłą szyję...

Gdy wstało słońce, zaświeciło poranne słońce.

Mia nagle otworzyła oczy. Ze zdumieniem odkryła, że jest naga w łóżku, a obok niej leży nieznajomy. Stał tyłem do niej.

Twarz Mii zbladła, gdy nagle powróciły do niej wspomnienia poprzedniej nocy. To jednak nie był sen!

Jak ona się tu znalazła?

Wszystko, co Mia pamiętała z wczorajszego wieczoru, to to, że świętowała urodziny z Whitney. Po kilku łykach sangrii, którą przyniosła jej Whitney, zemdlała!

Czy to możliwe, że jej drink został doprawiony czymś!?

Mia zazgrzytała zębami i wyszła z łóżka. Z całą odrobiną opanowania w sobie, starała się zachować spokój, na jaki ją było stać. Szybko włożyła ubranie z poprzedniego wieczoru, ogarnęła się i uciekła. Musiała natychmiast wrócić do domu, żeby porozmawiać z Whitney i dowiedzieć się, co się stało!

Kiedy Mia wróciła do domu, zobaczyła ojca siedzącego na sofie i czekającego na nią. Steven zapytał ze spokojnym wyrazem twarzy: „Gdzie byłaś wczoraj wieczorem?”

Mia zacisnęła usta, myśląc o wydarzeniach ostatniej nocy, zanim w końcu odpowiedziała: „Zasnęłam w domu przyjaciela”.

'Bach!'

Rzucając zdjęcie na stół, ryknął wściekle: „Wiem, że spędziłaś noc z mężczyzną w pokoju hotelowym! Jak śmiesz kłamać do mnie?”

Widok zdjęcia sprawił, że krew odpłynęła z twarzy Mii. Było to zdjęcie mężczyzny, którego nie rozpoznała, pomagającego jej wejść do pokoju hotelowego,

Whitney zbiegła po schodach na wysokich obcasach. „Tato, uspokój się”. Kontynuując rozmowę, podeszła do Mii i udawała, że ją marudzi. „Zee, jak mogłeś tak zawstydzić rodzinę? Nawet jeśli jesteś zakochana w tym mężczyźnie, powinnaś wiedzieć, żeby nie przekroczyć granicy przed ślubem”.

Mia była kompletnie zaskoczona. Co miała na myśli?

Oczywiste było, że w chwili zdarzenia była nieprzytomna!

Tak jak podejrzewała, Whitney nigdy nie będzie tak miła, żeby świętować jej urodziny. To wszystko było ustawione! Mia próbowała się wytłumaczyć: „Tato, posłuchaj, byłam na przyjęciu urodzinowym z Whitney. Było coś w drinku, który Whitney mi dała-”

„Dość!” Steven wstał, wycelował w nią palcem i warknął: „Whitney jest twoją starszą siostrą. Nie waż się obwiniać jej za swoje czyny!”

'Siostra?'

Słuchając oskarżeń ojca, Mia zacisnęła mocno obie pięści, aż zadrżały. Jej matka powinna była wiedzieć, że jej ojciec był niewiernym mężczyzną. Od samego początku trzymał kobietę na boku.

Kto mógł przypuszczać, że w ciągu roku po śmierci matki tak szybko ponownie się ożeni z Laurą Scott? Mia była jeszcze bardziej zaskoczona, gdy dowiedziała się, że dawno temu urodziła im się córka!

Mia od lat wiedziała, że Whitney próbuje zdobyć ich ojca. Zachowywała się w określony sposób przed ojcem, a za nim zmieniała się w coś innego.

Mii nigdy nie przyszło do głowy, że Whitney mogłaby spróbować sabotować jej urodziny!

„Planowałem przekazać ci Vaenna Jewelry, kiedy w końcu osiągniesz pełnoletność, ale ty... Nie mogę uwierzyć, że zrobiłeś taki numer, żeby splamić rodzinne imię! Nie chcę już nigdy widzieć twojej twarzy! Vanderbilt mógłby sobie lepiej poradzić bez takiej bezwstydnej łajdaczki jak ty za córkę!”

Mia wyjąkała: „Tato, czy ty... mnie wyrzucasz?”

Steven roztrzaskał kubek, który trzymał tuż u jej stóp. „Wynoś się stąd!”

Drżąc niekontrolowanie, Mia podniosła głowę tylko po to, by zobaczyć, jak Whitney szydzi z niej, a jej ojciec grymasem nieufności. Nie mogła powstrzymać dreszczu w sercu.

Gdy Mia wytaczała bagaże przez podwórko, Whitney podeszła do niej. Udając, że jest słodka, wyciągnęła rękę i zaoferowała pomoc z bagażami. Ale zamiast tego jej wyciągnięta ręka została odtrącona przez Mię. „Spadaj”.

Widząc wrogie nastawienie Mii do niej, Whitney w końcu pokazała swoje prawdziwe oblicze. „Będę z tobą szczera. Dodałam trochę do tego drinka wczoraj wieczorem. Podejrzewam, że musi być okropnie być skażonym przez mężczyznę”.

Mia z wielkim przerażeniem przygryzła wargi. „Ty i Laura dostałyście to, czego chciałyście, wślizgując się do naszego domu. Czego jeszcze chcecie?”

„To, czego chcę, to wasz status!” Whitney podeszła do niej i spojrzała jej w oczy. „Dlaczego jestem nieślubnym dzieckiem, skoro ty możesz być klejnotem koronnym Vanderbiltów? Urodziłaś się szlachetna i dumna, prawda? Cóż, teraz jesteś tylko zbrukaną kobietą. Do tej pory powinnaś wiedzieć, gdzie stoisz. Więc dlaczego po prostu nie pójdziesz dalej”.

Whitney z wielką radością machała telefonem przed twarzą Mii.

„Jeśli nie chcesz, aby to nagranie wyciekło do mediów i ryzykowałeś, że zrujnujesz sobie życie na zawsze, to ruszaj w drogę.

"I nigdy nie wracaj!"

Mia spojrzała na nią bez wyrazu. Rozluźniła zaciśnięte pięści. Podniosła bagaż z ziemi ze sztywnym wyrazem twarzy i ruszyła prosto do samochodu, nie patrząc na niego ani razu.

Whitney patrzyła, jak samochód odjeżdżał coraz dalej. Na jej twarzy pojawił się zadowolony uśmiech. Nie tylko biżuteria Vaenna należała teraz do niej, ale wszystko inne pod Vanderbiltem było jej na własność!

Gdy miała zawrócić, Rolls-Royce zatrzymał się tuż przy ich drzwiach wejściowych. Czterech ochroniarzy w czerni wysiadło z samochodu i ustawiło się w szeregu obok niego. Z samochodu wyszedł mężczyzna z długą nogą do przodu. Był wysoki i miał atletyczną budowę ciała. Miał na sobie czarny garnitur w paski, elegancki i prosty, ale jednocześnie szykowny.

Whitney zamarła w miejscu. „Czy to nie... Lucas Goldmann, następca rodziny Goldmannów ze stolicy królewskiej Bassburgh?”

CEO Blackgold Group, znany również jako najmłodszy król biznesu i handlu w patriarsze Zlokova. Lucas Goldmann miał majątek netto wart setki milionów. Nie wspominając o tym, że był bardzo potężnym człowiekiem w stolicy królewskiej!

Co on robił w posiadłości Vanderbiltów?

Nieczułe oczy Lucasa Goldmanna przesunęły się po niej. Wypowiedział chłodno: „Czy ty jesteś Whitney Vanderbilt?”

Jej serce zabiło mocniej. Rozpoznał ją!

Przytaknęła z radością i odpowiedziała: „Tak, to ja”.

„Czy to ty spędziłaś noc ze mną w hotelu Empyrean, pokój 6228?”

Wyraz twarzy Whitney uległ zmianie.

Empyrean Hotel, pokój 6228!

Pokój, który celowo zarezerwowała dla tego bezwstydnego faceta? Czy możliwe, że mężczyzna, z którym Mia spała ostatniej nocy, nie był starym pierdzielem, którego miała na myśli ? Ale raczej Lucasem Goldmannem!

„Ta cholerna zakładniczka! Nie mogę uwierzyć, że miała szczęście!

'Mia mogła mieć całe szczęście świata, ale co z tego? Ostatecznie była niczym więcej niż tylko trampoliną. Och, Lucas. Kto przy zdrowych zmysłach kiedykolwiek przepuściłby szansę zostania twoim kochankiem?"

Whitney skinęła głową z uśmiechem. „Cóż, rzeczywiście. Jestem kobietą, z którą byłeś”.

تم النسخ بنجاح!