Rozdział 59
„Dusza?” Kennedy nie był pewien.
„Każdy projekt ma swoją wartość. Nawet jeśli jest to przedmiot nieożywiony, jeśli nie ma duszy, to nie ma sensu w tym stworzeniu”.
Po wysłuchaniu jej interpretacji Kennedy skinął głową, opierając dłoń na brodzie. Głęboki głos dobiegł zza drzwi, gdy miał coś powiedzieć.