Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 Podział
  2. Rozdział 102 Umiejętności posługiwania się bronią
  3. Rozdział 103 Sprawiedliwy podziw
  4. Rozdział 104 Czat grupowy
  5. Rozdział 105 Ostateczna lista drużyny do gry pokazowej
  6. Rozdział 106 Nagana publiczna
  7. Rozdział 107 Gra jest zbyt trudna
  8. Rozdział 108 Maksymalny poziom
  9. Rozdział 109 Niesamowite dane
  10. Rozdział 110 Pierwsze użycie broni
  11. Rozdział 111 Ona oszukała
  12. Rozdział 112 Szczyt listy
  13. Rozdział 113 Czytaj więcej i dowiedz się więcej
  14. Rozdział 114 Prośba o pomoc
  15. Rozdział 115 Nocleg
  16. Rozdział 116 Kurs szkoleniowy
  17. Rozdział 117 Weź udział w szkoleniu
  18. Rozdział 118 Ja też pójdę
  19. Zasiłek z tytułu rozdziału 119
  20. Rozdział 120 Są inni
  21. Rozdział 121 Specjalne traktowanie Marii
  22. Rozdział 122 Dom Studentów
  23. Rozdział 123 Łagodna Judy
  24. Rozdział 124 Chcę wrócić do domu
  25. Rozdział 125 Student gościnny
  26. Rozdział 126 Sean Morgan
  27. Rozdział 127 Traktuj ją z szacunkiem
  28. Rozdział 128 Siostry tylko na powierzchni
  29. Rozdział 129 Profesor Lydia Clemens
  30. Rozdział 130 Ona jest trenerką

Rozdział 3 Proste danie z makaronem

Powinna była tylko się zdrzemnąć, ale kiedy się obudziła, była już po ósmej wieczorem.

Nikt nawet nie zadał sobie trudu, żeby ją obudzić i przygotować kolację.

Maria przechadzała się po domu i znalazła Lily w salonie.

„Lily, czy jest coś, co mogłabym zjeść? Zaspałam i teraz jestem głodna”.

„Och, w końcu wstałeś. Myślałam, że nigdy się nie obudzisz!”

Lily prychnęła, a jej głos ociekał sarkazmem.

„Rodzina wybrała się na koncert, więc nie wrócą do domu przed późnym wieczorem. Oprócz gotowania mam też inne obowiązki domowe. Nie zjadłeś kolacji i to nie była moja wina. Nie będę teraz dla ciebie gotować. Jesteś ze wsi. Powinieneś umieć ugotować przynajmniej makaron, prawda? W lodówce są składniki”.

Jako osoba pochodząca z biednej rodziny, Lily uznała, że taka prostaczka jak Maria powinna przynajmniej umieć ugotować coś prostego.

W końcu nie mieli nikogo innego na kim mogliby polegać na wsi, tylko na sobie.

Maria spojrzała na Lily, która twierdziła, że była zajęta obowiązkami domowymi.

Służąca siedziała na sofie, oglądając w telewizji jakiś serial, trzymając w dłoni wielką miskę popcornu .

Widząc to, Maria nie mogła powstrzymać się od przewrócenia oczami. Tylko głupiec uwierzyłby w kłamstwa Lily.

„Dobra. Zrobię coś dla siebie.”

Nie mając wyboru, Maria poszła prosto do kuchni.

Lily patrzyła, jak odchodzi i uśmiechnęła się z zadowoleniem.

„Czy ta suka naprawdę myślała, że rzucę wszystko, żeby dla niej gotować? Nie sądzę!” Lily prychnęła chłodno, mrucząc pod nosem.

W jej oczach tylko prawdziwi członkowie rodziny Jenkinsów byli uprawnieni do traktowania jej jako służącej. W końcu ona i Maria pochodziły z biednych rodzin. Kim ona była, żeby nią rządzić?

Po chwili Lily zaczęła słyszeć odgłosy gwaru w kuchni.

Dźwięk szybko i umiejętnie krojonych warzyw rozbrzmiał w kuchni. Lily nie mogła powstrzymać się od zmarszczenia brwi, zastanawiając się, czy Maria faktycznie była lepszą kucharką od niej.

„Bah! Niemożliwe!” mruknęła, potrząsając głową. Lily była dumna ze swojego gotowania. W końcu to był główny powód, dla którego wciąż pracowała w tym domu.

Jednak kilka minut później jej nos wypełnił się kuszącym aromatem.

W chwili, gdy Lily poczuła ten zapach, nie potrafiła powstrzymać się od przełknięcia go z trudem.

Co do cholery gotowała Maria?

I jakim cudem proste danie z makaronem może pachnieć tak kusząco?

Lily zmrużyła oczy, myśląc, że Maria może mieć w zanadrzu wyjątkowy przepis. W przeciwnym razie, jak inaczej danie tak proste mogłoby pachnieć tak dobrze? „Jeśli nauczę się jej przepisu, rodzina Jenkinsów będzie bardziej zadowolona z mojego gotowania. Może nawet dadzą mi podwyżkę!”

Oczy Lily rozbłysły na tę myśl. Nie mogła się doczekać, aby urzeczywistnić swoją wizję.

Szybko wyłączyła telewizor i udała się do jadalni, aby poczekać, aż Maria wyjdzie. Kiedy usłyszała kroki dochodzące z kuchni, przywołała na twarz swój najjaśniejszy uśmiech.

„Co ugotowałeś? Mogę zobaczyć—”

To był pierwszy raz, kiedy Lily potraktowała Marię z szacunkiem, ale jej szeroki uśmiech natychmiast zniknął, gdy zobaczyła Marię z pustymi rękami.

„Makarony” – odpowiedziała Maria beznamiętnie, jej oczy były tak matowe, jak u martwej lalki.

„Wiem, wiem. Ale gdzie to jest? Gdzie jest jedzenie?” zapytała Lily, a jej ton przybrał nutę zniecierpliwienia.

„Zjadłam to. Mówiłam ci, że jestem głodna”. Uśmiech Lily zamarł, gdy to usłyszała. Maria z kolei przeszła obok niej i skierowała się do drzwi wejściowych. „Wychodzę na spacer” oznajmiła.

Lily była zbyt oszołomiona, by odpowiedzieć. Kiedy odzyskała przytomność, Maria już zamknęła za nią drzwi.

Bardzo chciała poznać sekretny przepis Marii na makaron, ale była zbyt dumna, by zapytać ją o to bezpośrednio. Poszła więc do kuchni, by sprawdzić, czy Maria zostawiła jakieś wskazówki.

Niestety, Maria już umyła naczynia, których użyła. Kuchnia była tak samo nieskazitelna jak wcześniej. Wszystko było w porządku, z wyjątkiem utrzymującego się, apetycznego zapachu dania z makaronem.

Lily niezadowolona wydęła usta.

Jeszcze tej samej nocy zapach ten unosił się w willi.

Drzwi wejściowe zostały ponownie otwarte i Vivian Jenkins weszła do środka. Ona i jej rodzice właśnie wrócili z koncertu.

„Wow! Co to za niesamowity zapach?”

Oczy Vivian rozszerzyły się z zachwytu, gdy spojrzała podekscytowana na Lily.

„Lily, co ty ugotowałaś? Idź i ugotuj mi jeszcze trochę!” Vivian rozkazał od razu.

Słysząc to, Lily ugryzła się w wargę.

Oczywiście, mogła przygotować dla Vivian proste danie z makaronem, ale nie byłoby ono tak apetyczne, jak to, co przygotowała Maria!

تم النسخ بنجاح!