Rozdział 120 Są inni
Julie poczuła się trochę zażenowana, gdy Vivian przyłapała ją na „gorącym uczynku”.
Próbowała się wytłumaczyć: „Dostałaś już sporo pieniędzy od ojca. Maria jest teraz również córką Jenkinsów. To naturalne, że ona też dostaje kieszonkowe. Problem w tym, że nie mogłam tego wcześniej przygotować. Vivian, Maria jest teraz twoją starszą siostrą. Nie zabraknie ci pieniędzy, nawet jeśli tym razem dam je Marii, prawda?”
Julie uważała, że Maria powinna przynajmniej móc nawiązywać nowe znajomości podczas tego programu szkoleniowego. Gdyby więc jakimś cudem zabrakło jej pieniędzy, inni mogliby na nią patrzeć z góry. Oczywiście nie mogli na to pozwolić.