Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 351 Ustaw ją
  2. Rozdział 352 Reality Show
  3. Rozdział 353 Przetrwanie na wyspie
  4. Rozdział 354 Szanuję Twoją decyzję
  5. Rozdział 355 Prawo dżungli
  6. Rozdział 356 Lista uczestników
  7. Rozdział 357 Sprawdzanie bagażu
  8. Rozdział 358 Kobieta, Kuchnia
  9. Rozdział 359 Bagaż Vivian
  10. Rozdział 360 Łapówka
  11. Rozdział 361 Lądowanie na wyspie Triangle
  12. Rozdział 362 Poziom Marii
  13. Rozdział 363 Cięcie drewna
  14. Rozdział 364 Budowa schronienia
  15. Rozdział 365 Reklama
  16. Rozdział 366 Promuj towary swojego mężczyzny
  17. Rozdział 367 Hamak winorośli
  18. Rozdział 368 Ciężar
  19. Rozdział 369 Wędkarstwo
  20. Rozdział 370 Zastosowanie sieci rybackiej
  21. Rozdział 371 Wielkie żniwa
  22. Rozdział 372 Zawarcie umowy
  23. Rozdział 373 Zazdrość
  24. Rozdział 374 Czy mogę dostać rybę?
  25. Rozdział 375 Nić rybna
  26. Rozdział 376 Nadchodzą wilki
  27. Rozdział 377 Porzuć konkurencję
  28. Rozdział 378 Transmisja
  29. Rozdział 379 Rozliczanie rachunków o świcie
  30. Rozdział 380 Biedactwo
  31. Rozdział 381 Celowo niejednoznaczny
  32. Rozdział 382 Wszyscy to kochają
  33. Rozdział 383 Niedojrzałe jagody
  34. Rozdział 384 Przerzucanie winy
  35. Rozdział 385 O harmonii rodziny
  36. Rozdział 386 Czy naprawdę jesteś wilkiem?
  37. Rozdział 387 Dwóch zwycięzców
  38. Rozdział 388 Stary znajomy
  39. Rozdział 389 Nic między nami
  40. Rozdział 390 Randka z byłą dziewczyną
  41. Rozdział 391 Miło mi panią poznać, panno Bowles
  42. Rozdział 392 Moja narzeczona Maria
  43. Rozdział 393 Brak pieniędzy
  44. Rozdział 394 Debiut Marii
  45. Rozdział 395 Dlaczego Anthony był zdenerwowany
  46. Rozdział 396 Żaden z nich nie potrafi gotować
  47. Rozdział 397 Zachowaj podchwytliwe pytania dla Marii
  48. Rozdział 398 Właściciel Tęczy
  49. Rozdział 399 na cele charytatywne
  50. Rozdział 400 Niekompetentna koleżanka z drużyny Marii

Rozdział 3 Proste danie z makaronem

Powinna była tylko się zdrzemnąć, ale kiedy się obudziła, była już po ósmej wieczorem.

Nikt nawet nie zadał sobie trudu, żeby ją obudzić i przygotować kolację.

Maria przechadzała się po domu i znalazła Lily w salonie.

„Lily, czy jest coś, co mogłabym zjeść? Zaspałam i teraz jestem głodna”.

„Och, w końcu wstałeś. Myślałam, że nigdy się nie obudzisz!”

Lily prychnęła, a jej głos ociekał sarkazmem.

„Rodzina wybrała się na koncert, więc nie wrócą do domu przed późnym wieczorem. Oprócz gotowania mam też inne obowiązki domowe. Nie zjadłeś kolacji i to nie była moja wina. Nie będę teraz dla ciebie gotować. Jesteś ze wsi. Powinieneś umieć ugotować przynajmniej makaron, prawda? W lodówce są składniki”.

Jako osoba pochodząca z biednej rodziny, Lily uznała, że taka prostaczka jak Maria powinna przynajmniej umieć ugotować coś prostego.

W końcu nie mieli nikogo innego na kim mogliby polegać na wsi, tylko na sobie.

Maria spojrzała na Lily, która twierdziła, że była zajęta obowiązkami domowymi.

Służąca siedziała na sofie, oglądając w telewizji jakiś serial, trzymając w dłoni wielką miskę popcornu .

Widząc to, Maria nie mogła powstrzymać się od przewrócenia oczami. Tylko głupiec uwierzyłby w kłamstwa Lily.

„Dobra. Zrobię coś dla siebie.”

Nie mając wyboru, Maria poszła prosto do kuchni.

Lily patrzyła, jak odchodzi i uśmiechnęła się z zadowoleniem.

„Czy ta suka naprawdę myślała, że rzucę wszystko, żeby dla niej gotować? Nie sądzę!” Lily prychnęła chłodno, mrucząc pod nosem.

W jej oczach tylko prawdziwi członkowie rodziny Jenkinsów byli uprawnieni do traktowania jej jako służącej. W końcu ona i Maria pochodziły z biednych rodzin. Kim ona była, żeby nią rządzić?

Po chwili Lily zaczęła słyszeć odgłosy gwaru w kuchni.

Dźwięk szybko i umiejętnie krojonych warzyw rozbrzmiał w kuchni. Lily nie mogła powstrzymać się od zmarszczenia brwi, zastanawiając się, czy Maria faktycznie była lepszą kucharką od niej.

„Bah! Niemożliwe!” mruknęła, potrząsając głową. Lily była dumna ze swojego gotowania. W końcu to był główny powód, dla którego wciąż pracowała w tym domu.

Jednak kilka minut później jej nos wypełnił się kuszącym aromatem.

W chwili, gdy Lily poczuła ten zapach, nie potrafiła powstrzymać się od przełknięcia go z trudem.

Co do cholery gotowała Maria?

I jakim cudem proste danie z makaronem może pachnieć tak kusząco?

Lily zmrużyła oczy, myśląc, że Maria może mieć w zanadrzu wyjątkowy przepis. W przeciwnym razie, jak inaczej danie tak proste mogłoby pachnieć tak dobrze? „Jeśli nauczę się jej przepisu, rodzina Jenkinsów będzie bardziej zadowolona z mojego gotowania. Może nawet dadzą mi podwyżkę!”

Oczy Lily rozbłysły na tę myśl. Nie mogła się doczekać, aby urzeczywistnić swoją wizję.

Szybko wyłączyła telewizor i udała się do jadalni, aby poczekać, aż Maria wyjdzie. Kiedy usłyszała kroki dochodzące z kuchni, przywołała na twarz swój najjaśniejszy uśmiech.

„Co ugotowałeś? Mogę zobaczyć—”

To był pierwszy raz, kiedy Lily potraktowała Marię z szacunkiem, ale jej szeroki uśmiech natychmiast zniknął, gdy zobaczyła Marię z pustymi rękami.

„Makarony” – odpowiedziała Maria beznamiętnie, jej oczy były tak matowe, jak u martwej lalki.

„Wiem, wiem. Ale gdzie to jest? Gdzie jest jedzenie?” zapytała Lily, a jej ton przybrał nutę zniecierpliwienia.

„Zjadłam to. Mówiłam ci, że jestem głodna”. Uśmiech Lily zamarł, gdy to usłyszała. Maria z kolei przeszła obok niej i skierowała się do drzwi wejściowych. „Wychodzę na spacer” oznajmiła.

Lily była zbyt oszołomiona, by odpowiedzieć. Kiedy odzyskała przytomność, Maria już zamknęła za nią drzwi.

Bardzo chciała poznać sekretny przepis Marii na makaron, ale była zbyt dumna, by zapytać ją o to bezpośrednio. Poszła więc do kuchni, by sprawdzić, czy Maria zostawiła jakieś wskazówki.

Niestety, Maria już umyła naczynia, których użyła. Kuchnia była tak samo nieskazitelna jak wcześniej. Wszystko było w porządku, z wyjątkiem utrzymującego się, apetycznego zapachu dania z makaronem.

Lily niezadowolona wydęła usta.

Jeszcze tej samej nocy zapach ten unosił się w willi.

Drzwi wejściowe zostały ponownie otwarte i Vivian Jenkins weszła do środka. Ona i jej rodzice właśnie wrócili z koncertu.

„Wow! Co to za niesamowity zapach?”

Oczy Vivian rozszerzyły się z zachwytu, gdy spojrzała podekscytowana na Lily.

„Lily, co ty ugotowałaś? Idź i ugotuj mi jeszcze trochę!” Vivian rozkazał od razu.

Słysząc to, Lily ugryzła się w wargę.

Oczywiście, mogła przygotować dla Vivian proste danie z makaronem, ale nie byłoby ono tak apetyczne, jak to, co przygotowała Maria!

تم النسخ بنجاح!