Rozdział 369 Wędkarstwo
Następnego ranka padał deszcz.
Prawie jakby wszechświat chciał przetestować jakość schronienia każdej drużyny.
Zwłaszcza kabina Marii była całkowicie sucha. Dzięki wodoodpornemu plecakowi nie dostała się do niej ani jedna kropla deszczu.