Rozdział 70 Fan oryginalnej pracy
Atmosfera w salonie zrobiła się nieco niezręczna i nic nie wskazywało na to, że ta sytuacja szybko minie.
Zaparzywszy wrzącą wodę, którą właśnie dostał od załogi, Jack wyjął coś, co wyglądało jak torebka z herbatą, i zaparzył filiżankę „herbaty” o kolorze kawy.
Wkrótce salon stopniowo wypełnił się kojącym zapachem ziół leczniczych.