Rozdział 69 Jestem jej mężczyzną
Maria czuła, że narkolepsja wkrótce ją zaatakuje.
Jedyną dobrą rzeczą w cierpieniu na chorobę przez długi czas było to, że człowiek stawał się zbyt oswojony z jej objawami. Chociaż Maria wiedziała, że obecnie nie ma lekarstwa na jej stan, potrafiła wyczuć z wyprzedzeniem, czy nastąpi nawrót.
Dlatego zanim zaczęła odczuwać zawroty głowy i senność, udało jej się poinstruować obsadę, co powinni robić w scenach, które zostaną nakręcone później. Powiedziała również asystentowi reżysera o szczegółach, które wymagały większej uwagi podczas samego kręcenia.