Rozdział 1094 Opieka nad żoną i synem
Emma nie drażniła go zbyt długo. Uśmiechając się, przyłożyła mu do ust batonik mleczny.
Dawid otworzył usta i ugryzł je. Jego ślina natychmiast przesiąkła bar mleczny, a po chwili jego maleńkie wargi i szczęki pokryły się białymi plamami, co wyglądało wyjątkowo zabawnie.
Emma była rozbawiona. Wyjęła ręcznik z wózka i wytarła go, a potem wyjęła barek mleczny. „Nie da się tego wszystkiego powstrzymać. Wyliż i połknij, bo ci nie dam!”