Rozdział 1245 Sprawa ojca i syna
Podszedł do okna i mimo wszystko sztywno je podniósł.
"Miód."
„Kochanie, hotel już zorganizował pobyt pana Domingueza zgodnie z najwyższymi standardami recepcji. Jeśli masz jakieś inne życzenia, pamiętaj, żeby dać mi znać z wyprzedzeniem. Kończę dyżur za pół godziny”.