Rozdział 256 - Dziecko było wypadkiem
Jim był trochę zirytowany widząc, że się śmieje. „Czy to jest śmieszne?”
Emma nie zamierzała niczego przed nim ukrywać, więc powiedziała: „Źle go zrozumiałeś. Mieszka w tej okolicy, zaledwie ulicę dalej, więc postanowił, że pojadę do niego, żebym mogła dojść do siebie i łatwiej się mną zaopiekować”.
Jim był oszołomiony: „Mieszka w tej okolicy? Nic dziwnego, że wysłał cię do tego szpitala”.