Rozdział 386 Nóż był na jego szyi, ale ona wciąż uśmiechała się do niego delikatnie
Deszcz nie ustawał w drodze do domu z Emmą. Ciągle mżyło.
Samochód był ogrzewany, więc nie było w nim zimno, ale ze względu na różnicę temperatur między wnętrzem i otoczeniem, szyby były zaparowane.
Kevin nie jechał szybko i podróż z mieszkania Millerów do domu Woodsów zajęła mu prawie 50 minut.