Rozdział 426 Bez względu na to, jak dobre są warunki jej chłopaka, nie zapomnij o pierwotnym zamiarze
W dziale świeżych produktów rzeczywiście było mnóstwo dobrych produktów. Pani Wood była szczególnie podekscytowana widokiem abalonów, które były nieco mniejsze od jej pięści. Kupiła dziesięć abalonów naraz i dwa kraby, i planowała zatrzymać je w domu na dwa dni.
Po wybraniu owoców morza pani Wood i pani Branch śmiały się i żartowały, pchając wózki w stronę innych działów supermarketu, aż w końcu spotkały dwie znajome, z których jedną była pani Green. W rezultacie kolejka z dwóch osób zamieniła się w cztery.
Po zapłaceniu rachunku kilka kobiet wróciło do domu, rozmawiając z torbami zakupów. Supermarket znajdował się jakieś dwie przecznice od ich miejsca zamieszkania, jakieś 15 minut spacerem, a czas spędzony na pogawędce i wspólnym spacerze minął wyjątkowo szybko.