Rozdział 698 Ekskluzywne miejsce mojej żony
Poza tym, rzadko zdarzało się, żeby udało im się zbliżyć do Kevina i z nim porozmawiać, więc Nia nie chciała, żeby ci podwładni pełnili tu rolę piątego koła u wozu.
W jej oczach Kevin był naprawdę czarującym mężczyzną. Już sama taka zwyczajna i prosta czynność potrafiła sprawić, że serce zabiło jej mocniej.
Minęło kilka lat, Kevin stał się spokojniejszy i przystojniejszy. Tylko taki mężczyzna był godny stanąć u jej boku i wzbudzać zazdrość innych.