Rozdział 38
Czekałem na Valensa, ale jego przybycie zajęło mu więcej czasu niż zwykle.
Po tym, jak udało mi się uwolnić Betę Straussa, wpadłem na Luciena. Szczerze mówiąc, był ostatnią osobą, na którą chciałem się natknąć w tym życiu lub następnym. Próbowałem udawać, że go nie ma, ale rzucił się na mnie i pochłonął mnie miażdżącym kości uściskiem, który sprawił, że trzasnęły mi plecy. Na szczęście trening z Valensem nauczył mnie, jak wydostać się z jego uścisku. Wyrwałem się z jego uścisku dokładnie w chwili, gdy pojawił się Jabari. Jabari rzucił mu tak ostre spojrzenie, że uciekł.
Zacisnęłam szlafrok wokół siebie, czekając na Valensa. Chciałam wskoczyć w piżamę i po prostu iść spać, ale czułam, że muszę go udobruchać za wypuszczenie Bety Strauss wbrew jego rozkazom. Musiałam go zmiękczyć, kiedy przekazałam mu tę nowinę, a jeśli znałam Valensa, to rzeczą, którą lubił najbardziej na świecie, bardziej niż swój obowiązek i dumę, był seks.