Rozdział 42 Nieśmiały moment szefa
Bella delikatnie położyła przed Karen kolejną pigułkę z figlarnym uśmiechem na ustach. „To jest skarb ratujący życie, sto tysięcy, chcesz go?”
Karen została przywrócona do rzeczywistości przez jej głos, a kącik jej ust lekko drgnął. „Czy jesteś zbyt stronnicza? U Charlesa jest bezpłatny, ale muszę za to zapłacić?”
„Czy jest za drogi?” Bella delikatnie potarła skronie środkowym palcem, zamrugała oczami i uśmiechnęła się nieco złośliwie. „Inni mogą nie być w stanie kupić tego eliksiru, nawet jeśli zapłacą miliard. Okazja jest rzadka, jeśli tęsknisz, to zniknie.