Rozdział 55 Oderwij mi nos
Oczy Jace'a Hudsona stały się zimne. Czy to on jest tym, którego ta kobieta właśnie nazwała bogatym bachorem? Bachorem? Cóż za obelga. Czy ona naprawdę go rozpoznaje, gdy go widzi, czy też jej uwaga skupiła się tylko na Ariannie, która nie rzuciła okiem na resztę stojących?
Richard i Chase wymienili spojrzenia, a następnie zwrócili się do Jace'a. Zobaczyli jego zimne spojrzenie na kobietę, a Genesis pokręciła głową. Ta kobieta powinna raczej uważać na to, co mówi.
Arianna spojrzała na Jace'a z jej podzielonego pola widzenia. Zobaczyła, że jego oblicze było lodowato zimne, a temperatura w pokoju nagle stała się gorąca dla jej uczuć.