Rozdział 133 Zobowiązania
Dwa tygodnie później Santiago czuł się bardziej usatysfakcjonowany, ponieważ udało mu się zdobyć dowody. Choć nie wystarczyło to do zamknięcia wszystkich wątków, był przekonany, że wkrótce będzie mógł zająć się tym osobiście.
Osvaldo wezwał go do swojego biura, co go zaniepokoiło. Wchodząc do biura i zauważając wyraz twarzy brata, wiedział, że mają poważne kłopoty.
„Kto umarł?” – zapytał, próbując rozluźnić atmosferę, siadając na krześle naprzeciwko biurka starszego brata. Widząc, że tam nie siedzi, uśmiech Santiago zniknął. „Czy ktoś naprawdę umarł?”