Rozdział 146 Wyjdź za mnie
W salonie willi rodziny Jonesów siedziały cztery osoby naprzeciwko siebie, a ich oczy się spotykały. Cisza panująca w powietrzu była wypełniona niezręcznością, która sprawiała, że czułem się duszno.
Ray wyjął dwa pięknie zapakowane pudełka prezentowe i wręczył je.
„A tak przy okazji, Jason, pani Jones, mój dziadek i ja pomyśleliśmy, że rodzina Jonesów musi mieć wszystko, czego potrzebuje, a nie wiedzieliśmy, co przynieść w prezencie, więc po prostu wzięliśmy produkty zdrowotne, które przywieźliśmy z Country D.”