Rozdział 177 Propozycja Justina
Na wyspie zawsze robi się ciemno później.
O godzinie siódmej wieczorem, w restauracji na świeżym powietrzu nad morzem, blask zachodzącego słońca oświetla mieniące się morze.
Przyjemny letni powiew morskiej bryzy muska twoją twarz. W tej chwili czas zdaje się stać w miejscu, a wszelkie zmartwienia powoli odpływają wraz z falami, pozostawiając jedynie wewnętrzny spokój.