Rozdział 74 jest na gorącym wyszukiwaniu
Następnego ranka Tiffany miała wrażenie, że ktoś na nią wskazuje i że ktoś o niej mówi przez całą drogę od drzwi domu Jonesów aż do windy.
Te spojrzenia i komentarze były niczym ostre miecze przebijające jej plecy, sprawiając, że czuła się niekomfortowo.
Incydent, w którym Ethan siłą nas pocałował w windzie, najwyraźniej już minął, więc dlaczego nagle powrócił?