Rozdział 31 Kim jesteś?
Savannah była oszołomiona. Nie trzeba dodawać, że rodzina Quakerów, nawet sam Emmett nie oszczędziłby jej, gdyby się dowiedział. Co więcej, jak daleko mogłaby uciec z dzieckiem? Nawet jeśli była gotowa ukrywać się w ciemnym miejscu przez resztę życia, jej dziecko było wciąż za małe. Zasługiwało na normalne życie z odpowiednią edukacją i odpowiednim środowiskiem życia. Po chwili Savannah uspokoiła się i puściła Freddiego.
„ Proszę, miej wiarę w mamusię. Mamusia nigdy cię nie opuści. Będę cię często odwiedzać i zabierać ze sobą, gdy nadejdzie właściwy czas”. Freddie nie odważył się sprawić przykrości, ponieważ bał się Sydney i Lily. Gdy zobaczył, jak Sydney bije jego mamusię, strach i nienawiść wypełniły jego serce. Zrozumiał jednak, że jego mamusia jest w trudnej sytuacji i zapewnił,
„ Okej. Mamo, będę na ciebie czekać.” Po mocnym uścisku Freddiego,