Rozdział 68 Rodząc swoje dziecko
Znów przyśnił jej się pokój hotelowy. We śnie w kącie pokoju stał niewyraźny cień młodej osoby. Jednak gdy próbowała podejść do tej osoby, pod nią pojawiła się dziura i wpadła głębiej w ciemną, pustą pustkę.
Straciwszy poczucie czasu, Savannah nie była pewna, ile czasu spędziła śpiąc, kiedy się obudziła. Przed nią był Emmett, który już się obudził i bawił się jej telefonem.
Zaskoczona, szybko wstała i wyrwała telefon, po czym zapytała: