Rozdział 82
Następnego ranka Emmett poprosił Nolana, aby sprawdził listę klientów, którzy wczoraj odlecieli z lotniska Lightspring. Później poszedł do Mashion i zadzwonił do Cole'a, aby przyszedł do jego biura.
Gdy tylko Cole przekroczył próg gabinetu prezydenta, rzucił Emmettowi pogardliwe spojrzenie.
Ten człowiek zawsze patrzył z góry na te bogate dzieciaki, których sukces zależał wyłącznie od bogactwa ich rodzin. „W czym mogę panu pomóc, panie Quaker?”