Rozdział 1154
1154 Przepraszam, kochanie!
Janet nie potrafiła pojąć sytuacji i była zła.
W tym momencie z pokoju dobiegł zimny głos mężczyzny. „O czym tu rozmawiać między nami?” Jego ton był tak zimny, że brzmiał beznamiętnie.
1154 Przepraszam, kochanie!
Janet nie potrafiła pojąć sytuacji i była zła.
W tym momencie z pokoju dobiegł zimny głos mężczyzny. „O czym tu rozmawiać między nami?” Jego ton był tak zimny, że brzmiał beznamiętnie.