Rozdział 242
Wpatrując się w niego, zdała sobie sprawę, że w jego oczach malowała się mieszanka niepewności, pytań, jak i współczucia. „Chyba tak” odpowiedziała poważnie, mrużąc oczy.
W tym momencie nacisnął hamulce i zapytał ją uroczystym tonem: „Poproszę Henry’ego, żeby zostawił mi dwa bilety. Pójdziesz ze mną?”
Z nim? - pomyślała i odrzuciła zaproszenie, kręcąc głową. - Nie.