Rozdział 248
Pomachał w dłoniach wykwintnymi wypiekami przygotowanymi przez obsługę i powiedział: „Dlaczego nie dałbyś trochę tego pannie Janet?”
Mason zamilkł na chwilę. Spojrzał na Henry'ego cicho przez kilka uderzeń, zanim wykrzywił usta i roześmiał się. „Nie. Odbiorę ją po koncercie” – powiedział czule.
Zdecydowanie nie wypadało wysyłać Janet przekąsek przy takiej okazji. W końcu jej koledzy z klasy nieuchronnie zaczęliby plotkować o ich związku. Czas szybko minął, a występ miał się zacząć.