Rozdział 274
Jej oczy feniksa były czyste i jasne, z nutą zdziwienia. „Dlaczego mnie wezwałeś?”
Hilbert był oszołomiony serią jej działań, które zostały wykonane na jednym oddechu. Kiedy w końcu oprzytomniał po kilku sekundach, wyjaśnił: „Naprawdę nie bierzesz pod uwagę Królewskiej Akademii Muzycznej w Yobril?”
Próbował walczyć jeszcze dalej, ponieważ nikt w szkole średniej nie był w stanie spełnić jego oczekiwań wcześniej.